Pierwsza noc w nowym domu wydawała się dla Natalii bardzo dziwna,
Nic dziwnego. Mieszkała w Łodzi od urodzenia Najgorsze było dla
Natalii to, że dziś jest poniedziałek a co za tym stoi ? Pierwszy
dzień w nowej szkole. Było godzinka 8:00. Dziewczyna leżała na
łóżku myśląc o tym jak będzie w nowej szkole. Może pozna
kogoś nowego z kim się za przyjaźni. Minęło kilka minut gdy
Natalia usłyszała jak kogoś wchodzi do jej pokoju. To była mama.
-Natalia ubieraj się i chodź na śniadanie,- powiedziała mama-
Ojciec nie będzie na Ciebie czekać !
- Ale mamo..- Przerwała mamie- Mogę zostać dziś w domu ?
- Oczywiście, że nie -zawołała matka- Raz, raz ubieraj się !
Matka dziewczyny zeszła na dół gdzie reszta rodziny czekała
aż Natalia przyjdzie. W pośpiechu ubrała się, poszła do toalety.
Idąc na śniadanie myślała nad tym co ma zrobić aby nie iść do
szkoły.
- Dzień dobry !- Powiedziała dziewczyna.
Usiadła obok swojego Ojca. Zjadła jedną bułkę, napiła się
herbaty. Chciała już wstać ale odezwał się głos ojca.
- Natalko o której dziś kończysz lekcję -powiedział
ojciec- jeżeli chcesz to przyjadę po Ciebie
- Nie musisz do szkoły nie mam daleko- odpowiedziała- Ale jeżeli
bym mogła dziś zostać w domu...
- Nie ! - odezwał się głos matki- Nie ma takiej możliwości masz
iść do szkoły i kropka !
Natalka opuściła głowę i odeszła od stołu. Poszła po torbę i
ubrała się. Zeszła na dół gdzie czekał na nią jej
ojciec.
-Gotowa ? - zapytał się
- Tak- odpowiedziała Natalia
Ojciec z córką wyszli przed dom. Wsiedli do samochodu i
pojechali do szkoły. W trakcie tej krótkiej podróży
dziewczyna zastanawiała się nad tym czy nie będą się z jej
śmiać. Jedną rzeczą, która mogła do tego doprowadzić to
fakt, że ma rude włosy. W poprzedniej garsta osób wyśmiewać
się z niej. ale jak każda dziewczyna miała swoje przyjaciółki.
Tak bardzo się za myślała, że nie usłyszała słów ojca.
- No już jesteśmy- powiedział ojciec- Pamiętaj masz być
grzeczna !
Dziewczyna wysiadła z samochodu i powiedziała.
-Pa tato.
Ojciec pojechał. A ona stała jak słup. Poszła powolnym ruchem w
stronę szkoły. Budynek nie wyglądał przyjaźnie, Farba, która
odchodziła ze ścian zostawiała brzydkie 'dziury'. Dochodziła już
do drzwi ale usłyszała dialog 2 osób..
- Hahah zobacz na jej włosy- odezwał się głos dziewczyny- Już
ładniejsza jest ta dziewczyna z IIIc.
-Oj tam może jej mama uprawiała sex z wiewiórką - zaczęła
się śmiać
Dziewczyna z ignorowała ich. Zeszła do szatni w, której się
przebrała. Po kilku minutach no może kilkunastu zadzwonił dzwonek
na lekcje. Na dźwięk dzwonka Natalii zrobiło się nie dobrze.
Poszła w stronę klasy. Stała dam grupka nastolatków.
Wychodzi na to, że to jej klasa.
-Cześć ruda- zaśmiała się jedna z uczennic- Masz bardzo ładne
włosy.
-Wal się -odpowiedziała Natalia.
Sprzeczkę pomiędzy dziewczynami przerwał nauczyciel.
-Goska ! Po lekcji pójdziemy do pedagoga- Powiedziała
nauczycielka zerkając kątem oka na Natalkę
Cała klasa weszła do klasy. Mieli akurat matematykę. Najgorszy
przedmiot dziewczyny. Przez cała lekcję patrzał się na nią
pewien chłopak...nazywał się Patryk. Lekcja minęła bardzo
szybki. Natalia akurat pakowała aż w pewnym momencie wyleciało jej
wszystko z piórnika
-Ja Ci pomogę !
Odezwał się głos pewnego chłopaka. Dziewczyna odwróciła
się i zobaczyła, ze to ten chłopak, który cały czas się
na nią patrzał.
-Och dziękuję- Powiedziała Natalia lekko się rumieniąc,-
Nazywam się Natalia....
-A ja Patryk - Patrzał się na nią przez chwilkę aż powiedział-
Już chodźmy bo Barczyńska się wkurzy,.
Natalia i Patryk wyszli z klasy. Po drodze na stołówkę
rozmawiali. A nawet wymienili się numerami telefonu.
- Jeżeli będziesz chciała to dzwoń- powiedział Patryk- Tylko
nie w nocy bo wtedy śpię ehehhe.
-Dobrze- odpowiedziała Natalia uśmiechając się
Reszta lekcji minęła Natalii spokojnie, Aż wreszcie to był
koniec lekcji. Kasia z radością poszła się ubrać ale w swojej
szatnia zobaczyła 3 dziewczyny palące papierosa.
-Ej nowa chcesz zapalić ? - odezwał się głos jednej z nich- nie
bój się chodź
- E...nie dziękuje- powiedziała z lekkim za kłopotaniem.- ja
muszę iść...
Szybko się ubrała już chciała wyjść aż jedna z nich ja
złapała i powiedziała..
-Jeżeli powiesz komuś choć jedno słówko o tym, że palimy
zamienimy Twoje życie w piekło.- powiedział jej.
Natalia nic nie odpowiedziała. Wyszła z szatni i poszła w stronę
drzwi. Przez okno zobaczyła, że jej ojciec już na nią czeka.
Szybkim krokiem poszła do auta.
-Cześć tatuś !-powiedział- jedziemy już do domu ?
-Tak - odpowiedział- I jak było w szkole ?
-Dobrze -Odpowiadając mrucząc coś po nosem- Już jedź bo jestem
strasznie głodna.
Ojciec wyruszył w stronę domu. Po drodze rozmawiał z córką
o jej pierwszym dni w szkole ale ona nie chciała o tym rozmawiać. W
jej głowie głębiło się pełno myśli. Te dziewczyny,
Patryk...Oby jutro mi nie dokuczali w szkole..
Piszesz świetnie, naprawde masz talent i nie zapominaj o tym. Daj znać reszcie światu kim jesteś, artystą. Powodzonka i super pomysłów życze ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne <3
OdpowiedzUsuńFajnie napisane ;)
OdpowiedzUsuń