środa, 20 lutego 2013

Rozdział II Pierwsze rozczarowanie

Tydzień szkoły już za Natalią. Ale dopiero teraz zaczęły się jej problemy. Znajomi z jej nowej szkoły byli co raz bardziej nachalni jeżeli chodzi o zapalenie papierosa itp. Natalia miała rozum i zawsze odmawiała ale dziś było całkiem inaczej...W drodze do szkoły dziewczynę zawołały 'koleżanki'
- Cześć Natalia ! - Zawołała Gosia- Chodź do nas mamy do Ciebie sprawę.
Dziewczyna podeszła do Gasi i reszty paczki. Był tam jeszcze Kuba, Olga, i Sandra. Natalia nie przepadała za nimi. Ale wolała nie odmówić bo by się bała, ze jej coś zrobią.
- Cześć co chcecie- pytając się jej ręce lekka drżały.
-Słuchaj robimy składkę na piwo - Zrobiła małą przerwę- Masz może 2 zł ?
- E..ja..tak mam- W tej chwili nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Była wystraszona ale dała im 2 zł myśląc tylko o tym, że dadzą jej spokój.
-Dzięki młoda - po chwili zastanowienia zapytała się- A może napijesz się z nami ? Rodzice nie dowiedzą się dowiedzą.
W tym momencie Natalia miała wielki mętlik w głowie. Jeżeli się napije to rodzice mnie zabiją a jeżeli odmówię to pomyślą, że jestem głupią nastolatką.
- No..ok mogę się napić.
W tym momencie cała paczka była zdziwiona . Przecież ona zawsze była taka spokojna.
- Ok chodź z nami- powiedziała Olga- tylko mas o tym nikomu nic nie mówić !
Znajomi i Natalia szli w stronę lasu. Było chłodno była lekka mżawka ale Natalia nie zwracała na to uwagi. Bała się tylko tego, że rodzice się o tym dowiedzą. W pewnym momencie pomyślała nad tym aby się wycofać. Ale bała się. Chciała być taka taka jak inni. Chciała aby nikt się z niej nie śmiał i nie myślał, że jest mały dzieckiem. Jej myśli przerwał Kuba
- No już jesteśmy- powiedział chłopak
Miejsce do którego doszli była dziwne. Znajdowały się tam starsze puszki po piwie, mała ławeczka. Oraz miejsce na ognisko. Mimo tego Natalia dobrze się tu czuła.
- i jak ? - zapytała się jedna z dziewcząt- aż tak źle tu nie jest...
- Olga a gdzie jest Sandra ? - Dziewczyna bardzo się zdziwiła gdyż zawsze chodzi z nimi.
- Ona poszła po piwko- odpowiedziała- przecież nie będziemy tu siedzieć o suchym pysku hehe.
W tym momencie Natalia poczuła mrowienie w nogach. Chciała odmówić ale akurat pojawiła się Sandra, która trzymała siatkę z piwem.
- już jestem dobrze, że mnie nikt nie widział bo by była lipa- powiedziała ochrypłym głosem
- Mam pytanie- Wtrąciła się Natalia- Ty nie masz 18 lat i dlaczego Tobie sprzedała piwo ?
-hahah młoda ! Ja mam takie znajomości, że hoho z czasem się dowiesz.
W tym momencie Natalisa była cicho. Przypatrywała się co robią jej znajomi. Zaczęli otwierać puszki z piwem. Spojrzała na zegrek. Była 15:20. Tata już na nią czeka. Co ja mu powiem ? Myślała jeszcze chwilkę aż odezwał się głos Kuby.
- Masz- Chłopiec podał dziewczynie puszkę piwa.- Masz i pij.
Natalia wzięła w puszkę w rękę i przechyliła ja raz potem drugi i trzeci.
- Weź wgl kurwa Kuba ! Wiesz co moi starzy wymyślili ? - mam wyjechać na weekend do babci oni chyba ocipiali.
- weź ich olej. Myślą, że jeżeli są starsi to mogą wszystko
- Natalia a jak z Twoimi starymi ? - Zapytał się Kuba z zaciekawieniem
- Moi...no są ok nie mam z nimi problemów - wzięła oddech i mówiła dalej- Pozwalają mi na wszystko. Mogę być do, której chce.
W tym momencie Natalia kłamała. Przecież jej rodzice w życiu by jej nie pozwolili aby piła. Czas mijał bardzo szybki. Grupka młodzieży wypiła cała siatkę piwa. Natalia ledwo co się trzymała na nogach.
- Siema ! Ale ja się świetnie czuję- w tym samym momencie przewróciła się- O kurde ale mi nie dobrze.
Dziewczynie zrobiło sie nie dobrze. Było widać, ze wypiła za dużo. Zaczęła wymiotować
- Kurde ale ona się nawaliła- powiedziała Sandra - jak rodzice po wie o nas to będziemy mieli przesrane
- nie powie nie bój się.
-Dobra już jest późno idziemy- powiedziała Goska
Cała młodzież chwiejnym krokiem poszła w strona osiedla. Tylko Kuba nia był tak mocno pijany jak reszta. Po drodze Natalia kilka razy zaliczyła glebę. Nic dziwnego. Nigdy nie wypiła alkoholu w tylu ilościach. Po kilku minutach doszli do osiedla
-Siemka !- powiedziała Olga- jak mnie bania boli !
- Nic dziwnego- odezwał się głos Kuby- Dobra ja lecę cześć !
I chłopak poszedł do domu. Po chwili już go nie było widać. Reszta młodzieży także poszła. Tylko Natalia została. Nie wiedziała w, którą stronę ma pójść.
- Gdzie ja jestem !?- powiedziała sama do siebie- Halo ! pomoże mi ktoś ?
Ale nikt jej nie usłyszał. No tak było już późno. Pewnie wszyscy już spią oprócz jednej osoby...
Po chwili zadzwonił telefon. Dziewczyna ledwo co wyjęło go z kieszeni i odebrała. Tak to był Patryk.
-Cześć Natalia ! Mam nadzieję, że Ciebie nie obudziłem- odezwał się chłopak- wiesz nudzi mi się wiec zadzwoniłem...ale..
W tym momencie Natalia przerwała mu.
- Spadaj ! Nie mam zamiaru z Tobą gadać - wykrzyknęła- i nie dzwoń do mnie więcej.
W tym momencie rozłączyła połączenie. Poszła przed siebie nie myśląc o tym. Minęła jakiegoś Pana, który w dziwny sposób przyglądał się jej. Aż doszła do swojego domu. Światła się paliły. A to był znak, że rodzice nie śpią. Po cichu otworzyła drzwi. Weszła do środka, chciała już pójść na górę. Ale niestety rodzice na nią czekali.
-Dziecko! Gdzie Ty się podziewałaś- W tym momencie matka zauważyła, ze jej kochana córka jest pijana- Czy Ty jesteś pod wpływem alkoholu !?.
Rozmowę matki i córki przerwał zdenerwowany ojciec.
-To ja na Ciebie czekam godzinę martwię się z matka a Ty szlajasz się z tymi menelami !? Nie tak Ciebie wychowaliśmy- zrobił przerwę i wziął głęboki oddech mówiąc dalej- Na górę migiem ! jutro pogadamy. !
Natalia stała i patrzała się na podłogę nic nie mówiąc. Pewnie nawet nie słyszała, że rodzice coś do niej mówią.
Ojciec Wiedział, że rozmowa z córką w takim stanie nie ma sensu Dziewczyna była na tyle pijana, ze nie nie kojarzyła faktów. Poszła do swojego pokoju. i po kilku minutach poszła spać. Rodzice Dziewczyny rozmawiali bardzo długo na temat jej zachowania. Doszli do wniosku , ze pogadają z dziewczyna rano.

Rozdział I Przeprowadzka

Pierwsza noc w nowym domu wydawała się dla Natalii bardzo dziwna, Nic dziwnego. Mieszkała w Łodzi od urodzenia Najgorsze było dla Natalii to, że dziś jest poniedziałek a co za tym stoi ? Pierwszy dzień w nowej szkole. Było godzinka 8:00. Dziewczyna leżała na łóżku myśląc o tym jak będzie w nowej szkole. Może pozna kogoś nowego z kim się za przyjaźni. Minęło kilka minut gdy Natalia usłyszała jak kogoś wchodzi do jej pokoju. To była mama.
-Natalia ubieraj się i chodź na śniadanie,- powiedziała mama- Ojciec nie będzie na Ciebie czekać !
- Ale mamo..- Przerwała mamie- Mogę zostać dziś w domu ?
- Oczywiście, że nie -zawołała matka- Raz, raz ubieraj się !
Matka dziewczyny zeszła na dół gdzie reszta rodziny czekała aż Natalia przyjdzie. W pośpiechu ubrała się, poszła do toalety. Idąc na śniadanie myślała nad tym co ma zrobić aby nie iść do szkoły.
- Dzień dobry !- Powiedziała dziewczyna.
Usiadła obok swojego Ojca. Zjadła jedną bułkę, napiła się herbaty. Chciała już wstać ale odezwał się głos ojca.
- Natalko o której dziś kończysz lekcję -powiedział ojciec- jeżeli chcesz to przyjadę po Ciebie
- Nie musisz do szkoły nie mam daleko- odpowiedziała- Ale jeżeli bym mogła dziś zostać w domu...
- Nie ! - odezwał się głos matki- Nie ma takiej możliwości masz iść do szkoły i kropka !
Natalka opuściła głowę i odeszła od stołu. Poszła po torbę i ubrała się. Zeszła na dół gdzie czekał na nią jej ojciec.
-Gotowa ? - zapytał się
- Tak- odpowiedziała Natalia
Ojciec z córką wyszli przed dom. Wsiedli do samochodu i pojechali do szkoły. W trakcie tej krótkiej podróży dziewczyna zastanawiała się nad tym czy nie będą się z jej śmiać. Jedną rzeczą, która mogła do tego doprowadzić to fakt, że ma rude włosy. W poprzedniej garsta osób wyśmiewać się z niej. ale jak każda dziewczyna miała swoje przyjaciółki. Tak bardzo się za myślała, że nie usłyszała słów ojca.
- No już jesteśmy- powiedział ojciec- Pamiętaj masz być grzeczna !
Dziewczyna wysiadła z samochodu i powiedziała.
-Pa tato.
Ojciec pojechał. A ona stała jak słup. Poszła powolnym ruchem w stronę szkoły. Budynek nie wyglądał przyjaźnie, Farba, która odchodziła ze ścian zostawiała brzydkie 'dziury'. Dochodziła już do drzwi ale usłyszała dialog 2 osób..
- Hahah zobacz na jej włosy- odezwał się głos dziewczyny- Już ładniejsza jest ta dziewczyna z IIIc.
-Oj tam może jej mama uprawiała sex z wiewiórką - zaczęła się śmiać
Dziewczyna z ignorowała ich. Zeszła do szatni w, której się przebrała. Po kilku minutach no może kilkunastu zadzwonił dzwonek na lekcje. Na dźwięk dzwonka Natalii zrobiło się nie dobrze.
Poszła w stronę klasy. Stała dam grupka nastolatków. Wychodzi na to, że to jej klasa.
-Cześć ruda- zaśmiała się jedna z uczennic- Masz bardzo ładne włosy.
-Wal się -odpowiedziała Natalia.
Sprzeczkę pomiędzy dziewczynami przerwał nauczyciel.
-Goska ! Po lekcji pójdziemy do pedagoga- Powiedziała nauczycielka zerkając kątem oka na Natalkę
Cała klasa weszła do klasy. Mieli akurat matematykę. Najgorszy przedmiot dziewczyny. Przez cała lekcję patrzał się na nią pewien chłopak...nazywał się Patryk. Lekcja minęła bardzo szybki. Natalia akurat pakowała aż w pewnym momencie wyleciało jej wszystko z piórnika
-Ja Ci pomogę !
Odezwał się głos pewnego chłopaka. Dziewczyna odwróciła się i zobaczyła, ze to ten chłopak, który cały czas się na nią patrzał.
-Och dziękuję- Powiedziała Natalia lekko się rumieniąc,- Nazywam się Natalia....
-A ja Patryk - Patrzał się na nią przez chwilkę aż powiedział- Już chodźmy bo Barczyńska się wkurzy,.
Natalia i Patryk wyszli z klasy. Po drodze na stołówkę rozmawiali. A nawet wymienili się numerami telefonu.
- Jeżeli będziesz chciała to dzwoń- powiedział Patryk- Tylko nie w nocy bo wtedy śpię ehehhe.
-Dobrze- odpowiedziała Natalia uśmiechając się
Reszta lekcji minęła Natalii spokojnie, Aż wreszcie to był koniec lekcji. Kasia z radością poszła się ubrać ale w swojej szatnia zobaczyła 3 dziewczyny palące papierosa.
-Ej nowa chcesz zapalić ? - odezwał się głos jednej z nich- nie bój się chodź
- E...nie dziękuje- powiedziała z lekkim za kłopotaniem.- ja muszę iść...
Szybko się ubrała już chciała wyjść aż jedna z nich ja złapała i powiedziała..
-Jeżeli powiesz komuś choć jedno słówko o tym, że palimy zamienimy Twoje życie w piekło.- powiedział jej.
Natalia nic nie odpowiedziała. Wyszła z szatni i poszła w stronę drzwi. Przez okno zobaczyła, że jej ojciec już na nią czeka. Szybkim krokiem poszła do auta.
-Cześć tatuś !-powiedział- jedziemy już do domu ?
-Tak - odpowiedział- I jak było w szkole ?
-Dobrze -Odpowiadając mrucząc coś po nosem- Już jedź bo jestem strasznie głodna.
Ojciec wyruszył w stronę domu. Po drodze rozmawiał z córką o jej pierwszym dni w szkole ale ona nie chciała o tym rozmawiać. W jej głowie głębiło się pełno myśli. Te dziewczyny, Patryk...Oby jutro mi nie dokuczali w szkole..

O czym piszę

Cześć i czołem :D Nazywam się Damiam. Mój blog jest o 15-letniej dziewczynie, która przez nowe towarzystwo zmienia się o 360'. Owszem poznaje nowych ludzi ale to przez nich zeszła na tą złą droge....