środa, 20 lutego 2013

Rozdział I Przeprowadzka

Pierwsza noc w nowym domu wydawała się dla Natalii bardzo dziwna, Nic dziwnego. Mieszkała w Łodzi od urodzenia Najgorsze było dla Natalii to, że dziś jest poniedziałek a co za tym stoi ? Pierwszy dzień w nowej szkole. Było godzinka 8:00. Dziewczyna leżała na łóżku myśląc o tym jak będzie w nowej szkole. Może pozna kogoś nowego z kim się za przyjaźni. Minęło kilka minut gdy Natalia usłyszała jak kogoś wchodzi do jej pokoju. To była mama.
-Natalia ubieraj się i chodź na śniadanie,- powiedziała mama- Ojciec nie będzie na Ciebie czekać !
- Ale mamo..- Przerwała mamie- Mogę zostać dziś w domu ?
- Oczywiście, że nie -zawołała matka- Raz, raz ubieraj się !
Matka dziewczyny zeszła na dół gdzie reszta rodziny czekała aż Natalia przyjdzie. W pośpiechu ubrała się, poszła do toalety. Idąc na śniadanie myślała nad tym co ma zrobić aby nie iść do szkoły.
- Dzień dobry !- Powiedziała dziewczyna.
Usiadła obok swojego Ojca. Zjadła jedną bułkę, napiła się herbaty. Chciała już wstać ale odezwał się głos ojca.
- Natalko o której dziś kończysz lekcję -powiedział ojciec- jeżeli chcesz to przyjadę po Ciebie
- Nie musisz do szkoły nie mam daleko- odpowiedziała- Ale jeżeli bym mogła dziś zostać w domu...
- Nie ! - odezwał się głos matki- Nie ma takiej możliwości masz iść do szkoły i kropka !
Natalka opuściła głowę i odeszła od stołu. Poszła po torbę i ubrała się. Zeszła na dół gdzie czekał na nią jej ojciec.
-Gotowa ? - zapytał się
- Tak- odpowiedziała Natalia
Ojciec z córką wyszli przed dom. Wsiedli do samochodu i pojechali do szkoły. W trakcie tej krótkiej podróży dziewczyna zastanawiała się nad tym czy nie będą się z jej śmiać. Jedną rzeczą, która mogła do tego doprowadzić to fakt, że ma rude włosy. W poprzedniej garsta osób wyśmiewać się z niej. ale jak każda dziewczyna miała swoje przyjaciółki. Tak bardzo się za myślała, że nie usłyszała słów ojca.
- No już jesteśmy- powiedział ojciec- Pamiętaj masz być grzeczna !
Dziewczyna wysiadła z samochodu i powiedziała.
-Pa tato.
Ojciec pojechał. A ona stała jak słup. Poszła powolnym ruchem w stronę szkoły. Budynek nie wyglądał przyjaźnie, Farba, która odchodziła ze ścian zostawiała brzydkie 'dziury'. Dochodziła już do drzwi ale usłyszała dialog 2 osób..
- Hahah zobacz na jej włosy- odezwał się głos dziewczyny- Już ładniejsza jest ta dziewczyna z IIIc.
-Oj tam może jej mama uprawiała sex z wiewiórką - zaczęła się śmiać
Dziewczyna z ignorowała ich. Zeszła do szatni w, której się przebrała. Po kilku minutach no może kilkunastu zadzwonił dzwonek na lekcje. Na dźwięk dzwonka Natalii zrobiło się nie dobrze.
Poszła w stronę klasy. Stała dam grupka nastolatków. Wychodzi na to, że to jej klasa.
-Cześć ruda- zaśmiała się jedna z uczennic- Masz bardzo ładne włosy.
-Wal się -odpowiedziała Natalia.
Sprzeczkę pomiędzy dziewczynami przerwał nauczyciel.
-Goska ! Po lekcji pójdziemy do pedagoga- Powiedziała nauczycielka zerkając kątem oka na Natalkę
Cała klasa weszła do klasy. Mieli akurat matematykę. Najgorszy przedmiot dziewczyny. Przez cała lekcję patrzał się na nią pewien chłopak...nazywał się Patryk. Lekcja minęła bardzo szybki. Natalia akurat pakowała aż w pewnym momencie wyleciało jej wszystko z piórnika
-Ja Ci pomogę !
Odezwał się głos pewnego chłopaka. Dziewczyna odwróciła się i zobaczyła, ze to ten chłopak, który cały czas się na nią patrzał.
-Och dziękuję- Powiedziała Natalia lekko się rumieniąc,- Nazywam się Natalia....
-A ja Patryk - Patrzał się na nią przez chwilkę aż powiedział- Już chodźmy bo Barczyńska się wkurzy,.
Natalia i Patryk wyszli z klasy. Po drodze na stołówkę rozmawiali. A nawet wymienili się numerami telefonu.
- Jeżeli będziesz chciała to dzwoń- powiedział Patryk- Tylko nie w nocy bo wtedy śpię ehehhe.
-Dobrze- odpowiedziała Natalia uśmiechając się
Reszta lekcji minęła Natalii spokojnie, Aż wreszcie to był koniec lekcji. Kasia z radością poszła się ubrać ale w swojej szatnia zobaczyła 3 dziewczyny palące papierosa.
-Ej nowa chcesz zapalić ? - odezwał się głos jednej z nich- nie bój się chodź
- E...nie dziękuje- powiedziała z lekkim za kłopotaniem.- ja muszę iść...
Szybko się ubrała już chciała wyjść aż jedna z nich ja złapała i powiedziała..
-Jeżeli powiesz komuś choć jedno słówko o tym, że palimy zamienimy Twoje życie w piekło.- powiedział jej.
Natalia nic nie odpowiedziała. Wyszła z szatni i poszła w stronę drzwi. Przez okno zobaczyła, że jej ojciec już na nią czeka. Szybkim krokiem poszła do auta.
-Cześć tatuś !-powiedział- jedziemy już do domu ?
-Tak - odpowiedział- I jak było w szkole ?
-Dobrze -Odpowiadając mrucząc coś po nosem- Już jedź bo jestem strasznie głodna.
Ojciec wyruszył w stronę domu. Po drodze rozmawiał z córką o jej pierwszym dni w szkole ale ona nie chciała o tym rozmawiać. W jej głowie głębiło się pełno myśli. Te dziewczyny, Patryk...Oby jutro mi nie dokuczali w szkole..

3 komentarze:

  1. Piszesz świetnie, naprawde masz talent i nie zapominaj o tym. Daj znać reszcie światu kim jesteś, artystą. Powodzonka i super pomysłów życze ;D

    OdpowiedzUsuń